Obrona komunistycznej partii zadaniem księży wietnamskich? -- Is defending of the communist party the task of Viet clergy?

Staje się coraz bardziej oczywiste, że Wietnam niewolniczo kopiuje chińską politykę religijną. Kościół w Wietnamie zatem napotkał na wiele podobnych do chińskich wyzwań. Jest to typowe, że ateistyczne władze często po chamsku zatrzaskują drzwi przed swymi zbyt uprzejmymi rozmówcami, odrzucając jakiekolwiek kanały dialogu z ludźmi Kościoła w kraju...

Klerycy w Wietnamie są zmuszani do uczestnictwa w szkoleniach, które mają ich nauczyć, jak być posłusznymi Komunistycznej Partii i jak ją chronić przed wrogami ludu w czasie narastającego krytycyzmu obecnego systemu.

Gazeta Dai Doan Ket (Wielka Jedność), prokomunistyczny organ tzw. Wietnamskiego Frontu Ojczyźnianego donosi 6 kwietnia br., że kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w prowincji Can Tho rozpoczęło pilotażowy program szkolenia na temat polityki narodowego bezpieczeństwa, który ma trwać do 8 maja br.

Ci seminarzyści będą się uczyli o poglądach, stanowisku i polityce komunistycznej partii i Państwa na temat tego jak jest zorganizowane bezpieczeństwo narodowe i jaka jest polityka partii w sprawach religijnychstwierdził organ prasowy patriotycznej organizacji powiązanej z komunistyczną partią. Według dalszego opisu, ci kandydaci do kapłaństwa studiują w jednym z większych seminariów w Wietnamie będą studiować obowiązki katolickiego duchowieństwa w zapobieganiu i udaremnianiu jakichkolwiek wrogich prób dokonania przewrotu rządu za pomocą społecznych niepokojów czy przez tzw. pokojową ewolucjętakie jest określenie używane wyłącznie przez wietnamskich przywódców i państwowe media, które wielu traktuje jako przejaw lęku władz, że bliższe więzy z Zachodem mogłyby uwolnić demony politycznej liberalizacji , których obecnie rządząca komunistyczna partia nie będzie mogła już kontrolować.

W ostatnich latach rząd wietnamski powoli poluzował swoje ograniczenia w kwestii liczby kleryków. Od roku 2005, Wyższe Seminarium św. Józefa w Hanoi mogło przyjmować nowych kandydatów w każdym roku, zamiast uprzedniego pozwolenia na nabór raz na dwa albo trzy lata. Wyższe Seminarium św. Józefa w Sajgonie, które zostało na nowo otwarte w 1986 r. po jedenastu latach przerwy, otrzymało podobny przywilej corocznego naboru w roku 2007.

Najnowsze dane statystyczne z roku 2009 pokazują, że liczba kleryków studiujących w sześciu wyższych seminariach kraju wzrosła od liczby 1,580 roku 2002, do liczby 2,186 w roku 2009.

Jednak władze państwowe ściśle śledzą program studiów i formacji duchownej i wielokrotnie w brutalnie wtrącały się we wszystkie aspekty programu kształcenia przyszłych księży.

Przez dziesięciolecia seminarzyści w Wietnamie byli zmuszani do uczenia się marksizmu-leninizmu jako obowiązkowego przedmiotu. Przed święceniami ksiądz katolicki powinien spełnić pewne cywilne wymogi, w tym znajomość filozofii marksistowskiej, historii Wietnamskiej Partii Komunistycznej. Surowe wymogi politycznej zgody są wciąż przymusowe. Państwo ponadto w sposób dowolny ingeruje w biskupie decyzje o przeznaczeniach na stanowiska kościelne.

Na progu rządowych prób zmuszenia katolickiego duchowieństwa, aby entuzjastycznie podporządkowało się i broniło reżimu, katolicy w Wietnamie ze szczególną uwagą wsłuchują się w przestrogi chińskiego kardynała Józefa Zen Zekiuna, które opublikowała agencja AsiaNews w dniu 1 kwietnia br.

Artykuł zatytułowany "Gniew kard. Zena" na ideę o. Heyndricksa i Kongregacji Ewangelizacji o dialogu za wszelką cenę został przetłumaczony na język wietnamski i opublikowany w większości katolickich portali diecezjalnych i ogólnokościelnych.

Staje się coraz bardziej oczywiste, że Wietnam niewolniczo kopiuje chińską politykę religijną. Kościół w Wietnamie zatem napotkał na wiele podobnych do chińskich wyzwań. Jest to typowe, że ateistyczne władze często po chamsku zatrzaskują drzwi przed swymi zbyt uprzejmymi rozmówcami, odrzucając jakiekolwiek kanały dialogu z ludźmi Kościoła w kraju. Wyjątkiem są katolicy, którzy należąc do prokomunistycznego Komitetu Katolickiej Solidarności, ulegle wyrzekają się dogmatów naszej wiary i podstawowej dyscypliny kościelnej, byle tylko przypodobać się władzom Hanoi jak stwierdził emerytowany metropolita Hong Kongu.

(Source: http://www.katolik.pl/index1.php?st=news&id=2187, Kelly Ann Nguyen, 6 kwietnia 2011, źródło: http://www.vietcatholic.net/News/Html/88913.htm)